Informacje na temat pandemii przestały już nas paraliżować. Oswoiliśmy się z tą sytuacją, mamy większą wiedzę i świadomość zagrożeń. Mamy też za sobą różne techniki i sposoby walki z tym światowym problemem, ale niestety nadal nie mamy odpowiedniego i skutecznego lekarstwa.
Ciekawą sprawą są taktyki walki z epidemią, które stosują poszczególne kraje. Te taktyki kojarzą mi się ze sposobem podejścia do treningu sztuk walki, które można spotkać w różnych szkołach i stylach. Zagrożenie życia i zdrowia człowieka może nadejść z różnych stron, a charakterystyczną cechą jest jak to zagrożenie postrzegamy i jak próbujemy uniknąć. Tak w zasadzie, oprócz oczywiście lokalnej specyfiki, możemy zauważyć dwa sposoby radzenia sobie z epidemią. Pierwszy, najczęściej spotykany, to zamknięcie ludzi w domach i ograniczenie wszelakich kontaktów między sobą. Drugi, znacznie mniej popularny, to działanie polegające na świadomości ludzkiej i samokontroli jako podstawowego środka zapobiegającego rozwijaniu się wirusa.
Przykład:
Jeżeli możemy zarazić się chorobą to chronimy co się da czyli zakrywamy swoje ciało, dezynfekujemy się cały czas, unikamy źródła zakażenia, czyli innych ludzi. Budujemy swoiste zewnętrzne zasieki, które mogą nas ochronić, wymyślając co się jeszcze strasznego może wydarzyć.
Możemy też zrobić coś innego. Przecież my sami, nasze ciała, są wyposażone w najlepsze systemy ochronne. Jesteśmy zdolni wytworzyć przeciwciała, które skutecznie będą walczyć z różnymi groźnymi chorobami. Trzeba przede wszystkim dbać o to, by nasz organizm miał taką zdolność i to w jak największym zakresie. Czyli wszystkie sposoby znane już od lat powinny być jeszcze bardziej eksponowane. Sen, dobre zdrowe jedzenie, ruch fizyczny, brak stresu, czyste środowisko, optymizm i uśmiech. To są nasze metody odpornościowe, bo tak naprawdę nie wiemy, kiedy i w jakim zakresie będziemy narażeni na niebezpieczeństwo. Więc po co tracić czas na odgadywanie czegoś nieodgadnionego?
Tak samo jest w karate. Są tacy, którzy próbują przygotować się na jakąś walkę. A to ktoś mnie złapie za rękę, a to będzie mnie dusił, może zaatakuje nogą, albo pałką. Zostanę napadnięty w pojedynkę lub będzie cała chmara napastników. Na każdą sytuację próbuję wymyślić jakąś sprytną (skuteczną) odpowiedź. Mnożą się sytuacje, zagrożenia i odpowiedzi na nie. Bądź przygotowany, bądź czujny, gotowy na wszystko. NA WSZYSTKO! Czy to jest MOŻLIWE?
W takim myśleniu i postawie absolutnie NIE. Właściwe działanie, polega na właściwej wewnętrznej pierwotnej naturze. To jest ten nasz wewnętrzny system odpornościowy. On działa i będzie działał prawidłowo, gdy nie będziemy go osłabiać i psuć. Psucie to narzucanie jakiś wyobrażeń i zewnętrznych schematów zachowań. Mocna i stabilna postawa wewnętrzna, odczuwanie siebie, świadomość bytu, zgoda na to co nieznane (nie mylić z rezygnacją), to są nasze olbrzymie niewyczerpane pokłady możliwości. Tego się trzymajmy.
Najważniejsze jest to, że w każdej chwili możesz zmienić swoje przyzwyczajenia i nawyki. Nie staraj się mieć tego, tylko otwórz się na to. Jak już rozpalisz ten ogień, to Twoim zadaniem będzie tylko pilnowanie aby nie zgasł. Świat się zmienia, a Ty będąc tym Światem, zmieniasz się także.
Opmerkingen